wtorek, 17 czerwca 2008

Pieśń ujdzie cało – zebrała w całość s.Bogusława Belok, urszulanka SJK

Motto:
„Płomień rozgryzie malowane dzieje, (….) pieśń ujdzie cało…”
(Adam Mickiewicz)

Śpiew refrenu…. „Żeby Polska, żeby Polska, żeby Polska była Polską …” Uczniowie wchodzą na scenę. Połowa sceny przypomina polski dworek z XIX wieku, druga kojarzy się z czasem II wojny światowej (pojedyncze, ale charakterystyczne rekwizyty). W podobny sposób ubrani są aktorzy – albo przypominają partyzantów żołnierzy, uczestników powstania warszawskiego albo ubrani są w stroje typowe dla Polaków i Polek żyjących w XIX wieku – cywilów i wojskowych..
Śpiew powoli przechodzi w murmurando, na jego tle jeden z uczniów recytuje fragment z „Konrada Wallenroda”

„O pieśni gminna ty stoisz na straży
Narodowego pamiątek kościoła,
Z archanielskimi skrzydłami i głosem-
Ty czasem dzierżysz i miecz archanioła.
Płomień rozgryzie malowane dzieje,
Skarby mieczowi spustoszą złodzieje,
Pieśń ujdzie cało…”

Dalej murmurando; kolejni uczniowie mówią:

• „Pieśń uszła cało” i do dziś jest znana.
• Pieśń patriotyczna, żołnierska, powstańcza.
• Refleksyjna, budząca melancholię, czasem wyciskająca łzy z oczu….
• ….lub żywa, zagrzewająca do boju, budząca ducha.
• Bywa też wesoła, żartobliwa uśmiechem próbująca dodać otuchy.
• „Pieśń ujdzie cało”, żeby Polska była Polską.

Koniec murmuranda
• Pieśń jest kronikarzem i zwierciadłem dziejów narodu. A nawet więcej: jest czułym sejsmografem tych dziejów. Mówi nie tylko o tym, co Polacy robili, ale także o tym, co czuli.
• Pieśń – to najpowszechniejszy sposób wyrażania uczuć zbiorowych: łącznik pokoleń i jeden z najważniejszych symboli tożsamości narodowej.
• To ważne, byśmy jako naród wiedzieli, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy.
• A to z kolei nie jest możliwe bez znajomości historii i narodowej tradycji.
• Bo jak o tradycji narodowej mawiał Sędzia z Mickiewiczowskiego „Pana Tadeusza”: „Tym ładem (…) domy i narody słyną, z jego upadkiem domy i narody giną”
• I to dlatego tak ważne jest, by „pieśń uszła cało” i mogła przekazywać następnym pokoleniom pamięć o ważnych zdarzeniach i ludziach.

Uczniowie w strojach szlacheckich:
Pieśni polska tyś jak rosa
Co na spiekłą duszę spada! (…)
Szczęsny ponad czyją głową
Skrzydło swoje tyś rozpięła
Gdy mu z piersi rzucisz słowo:
„Jeszcze Polska nie zginęła”
(Władysław Bełza)

Po tych słowach kilka akordów „Mazurka Dąbrowskiego” głośnych, c.d. cicho, jako tło. Mówią kolejni uczniowie:


• Jest 17, 18 a może 19 lipca – dokładnie nie wiadomo. Pewny jest rok 1797 i miejsce: Reggio we Włoszech. Józef Wybicki w głównej kwaterze gen. Dąbrowskiego pisze „Pieśń Legionów Polskich we Włoszech”. Chwytające za serce i dające nadzieję na niepodległość słowa, skoczna i popularna melodia ludowa. Wszystko to sprawia, że znana dziś jako „Mazurek Dąbrowskiego” pieśń staje się w krótkim czasie znana w kraju i poza jego granicami.

• To z tą pieśnią na ustach Polacy wkroczyli w wiek XIX, czas niewoli, zaborów oraz licznych powstań. Ale nie tylko… Po upadku Napoleona i rozwiązaniu Legionów Polskich, kiedy to rozwiały się nasze nadzieje na odzyskanie niepodległości związane z postacią francuskiego wodza. Wtedy to powstała jedna z najpiękniejszych i najważniejszych dla repertuaru narodowego pieśń. Był to hymn „Boże coś Polskę”.

• To w tym hymnie Polacy wołali do Boga: „Przed Twe ołtarze zanosim błaganie: ojczyznę, wolność racz nam zwrócić Panie”.

• Ale nie była to jedyna pieśń, w której naród polski czekał pomocy i zrozumienia u Boga.



Śpiew (tylko aktorzy lub ktoś solo) „ Boże Ojcze”

1. Boże Ojcze Twoje dzieci płaczą, żebrzą lepszej doli…
Rok po roku marnie leci my w niewoli, my w niewoli.
2. Słowa Twoje nas tworzyły, Każdy włos nasz policzony.
Boże policz te mogiły, te płaczące matki, żony.
3. My już tyle krwi przelali, że nią zmyte ojców grzechy….
My już tyle łez wylali, że nie stanie łez pociechy.
4. Boże! Patrz, my na kolana ścielem Ci się dziś w pokorze….
Polska łzami krwią zalana – krwią i łzami… Wskrześ ją Boże!

Mówią wybrani uczniowie:
• Wiek XIX to czas niewoli i gorących modlitw o wolność, ale także czas czynu.
• Powstania listopadowe i styczniowe na trwałe wpisały się w polską historię i przetrwały w pamięci kolejnych pokoleń.
• Powstało wówczas wiele nowych pieśni, w których naród znajdował poczucie swojej tożsamości, wspólnej więzi i własnej kultury. Znajdował coś, co nie dawało się przekreślić żadnym bagnetem czy więziennymi kratami.
• Wiele z tych pieśni żyje do dziś, choć może zaśpieszony człowiek współczesny znajduje coraz mniej czasu na to, by śpiewać.
• Dlatego zapraszamy was do wspólnego śpiewu. Pozwólmy, by nasza historia i narodowa tradycja raz jeszcze zjednoczyły nas i dały nam możliwość wspólnego powrotu do korzeni.

Pierwsze takty „Warszawianki”; mówią wybrani uczniowie:

• Jest rok 1830. Chłodna listopadowa noc dała początek pierwszemu z polskich powstań XIX wieku.
• Duchowym przywódcą tego zrywu staje się Adam Mickiewicz, autor „Ody do młodości”, której ostatnie wersy były dla powstańców jak proroctwo: „Witaj jutrzenko swobody,/ Zbawienia za tobą słońce”.
• Wśród wielu pieśni, które zrodziło powstanie listopadowe, jest „Warszawianka”. Pisze ją Casimir Delavigne (czyt. delawiń) zafascynowany postawą Polaków.
• Zaraz potem powstaje polska wersja „Warszawianki”, która śpiewana była chętnie nie tylko w XIX wieku. Po ponad 100 latach, w 1944 r., stała się czołową pieśnią powstania warszawskiego.

Śpiew „Warszawianki” - wszyscy

1. Oto dziś dzień krwi i chwały, by dniem wskrzeszenia był.
W gwiazdę Polski Orzeł Biały, patrząc lot swój w niebo wzbił.
I nadzieją podniecany woła do nas z górnych stron:
Powstań Polsko, skrusz kajdany, dziś twój triumf albo zgon!
Hej, kto Polak, na bagnety! Żyj swobodo, Polsko żyj!
Takim hasłem cnej podniety trąbo nasza wrogom grzmij!

2. - Na koń! - woła kozak mściwy -karcić bunty polskich rot,
Bez Bałkanów są ich niwy, wszystko jeden zmiecie lot!
Stój! Za Bałkan pierś ta stanie, - Car wasz marzy płonny łup, -
z wrogów naszych nie zostanie Na tej ziemi chyba trup!
Hej, kto Polak...
(Pierwsze tony melodii pieśni: „Bywaj dziewczę zdrowe”)
• Dzieje powstań to nie tylko spiski i bitwy, zwycięstwa i klęski, to także dzieje ludzkich rozstań. Takich jak to opisane w rzewnej pieśni powstałej prawdopodobnie w czasie powstania listopadowego. Posłuchajcie.


(Śpiew „Bywaj dziewczę zdrowe, Ojczyzna mnie wzywa”; wykonanie: chłopak i dziewczyna albo grupa chłopaków i dziewczyn z podziałem na role)
1. Bywaj dziewczę zdrowe, Ojczyzna mnie woła! Idę za kraj walczyć wśród rodaków koła;
I choć przyjdzie ścigać jak najdalej wroga Nigdy nie zapomnę, jak mi jesteś droga.

2. Po cóż ta łza w oku, po cóż serca bicie? Tobiem winien miłość, a Ojczyźnie życie!
Pamiętaj, żeś Polka, że to za kraj walka, niepodległość Polski, to twoja rywalka


3. Polka mnie zrodziła, z jej piersi wyssałem: być Ojczyźnie wiernym, a kochance stałym.
I choć przyjdzie zginąć w ojczystej potrzebie, nie rozpaczaj, dziewczę, zobaczym się w niebie!

4. "Czuję to, bom Polka: Ojczyzna w potrzebie, nie pamiętaj o mnie, nie oszczędzaj siebie:
Kto nie zna jej cierpień i głos jej przytłumi, niegodzien miłości i kochać nie umie.
• Ale nie tylko melancholijnie o pożegnaniach z damą serca zwykli śpiewać powstańcy. Wraz z powstańcami styczniowymi zapraszamy do „Ostatniego mazura”!
(Śpiew: „Jeszcze jeden mazur dzisiaj” – śpiewają wszyscy; jedna para – ubrana w ludowe stroje – tańczy mazura)
1. "Jeszcze jeden mazur dzisiaj choć poranek świta,
Czy pozwoli panna Krysia?"- młody ułan pyta.
I nie długo błaga, prosi, bo to w polskiej ziemi,
W pierwszą parę ją unosi, a sto par za nimi.
2. On jej czule szepce w uszko, ostrogami dzwoni,
W pannie tłucze się serduszko i liczko się płoni.
Cyt, serduszko, nie płoń liczka, bo ułan nie stały,
O pół mili wre potyczka, słychać pierwsze strzały.
3. Słychać strzały głos pobudki, dalej na koń, hura!
Lubę dziewczę, porzuć smutki, zatańczym mazura!
Jeszcze jeden krąg dokoła, Jeszcze uścisk bratni,
Trąbka budzi, na koń woła, Mazur to ostatni.
• Oj, miały powodzenie te mazurki, polonezy, krakowiaki. Były tak polskie, że już lepszych melodii do pieśni patriotycznych znaleźć nie można było. Wiedział o tym kompozytor, który do słów poety Wincentego Pola ułożył taką muzykę.
(Śpiew „Pobudki”)
Sygnał (Pieśń z obozu Jeziorańskiego)
1. W krwawym polu srebrne ptaszę,
Poszli w boje chłopcy nasze.
Hu, ha! Krew gra! Duch gra! Hu, ha !
Niechaj Polska zna, jakich synów ma.
2. Obok Orła znak Pogoni,
Poszli nasi w bój bez broni...
Hu, ha! Krew gra! Duch gra! Hu,ha!
Matko-Polsko żyj! Jezus, Maria, bij!
3. Naszym braciom dopomagaj,
Nieprzyjaciół naszych smagaj.
Hu, ha! Wiatr gra! Krew gra! Wiatr gra!
Niechaj Polska zna, jakich synów ma!

(Melodia „Roty” ale refleksyjnie, smutno), mówią wybrani uczniowie
• Mimo zapału i poświęcenia Polaków obydwa powstania – i listopadowe i styczniowe – skończyły się klęską.
• W wiek XX wchodziliśmy nieco zniechęceni do idei walk narodowowyzwoleńczych.
• Ale i wtedy nie zabrakło głosu tych, którzy chcieli budzić ducha w narodzie. W 1908 roku Maria Konopnicka pisze „Rotę”. Impulsem do napisania tego tekstu stały się działania będące wynikiem germanizacji.
• Zbliżała się także wielkimi krokami I wojna światowa, a wraz z nią zmiana układu sił politycznych w Europie, co dla naszego kraju oznaczało kolejną szansę na odzyskanie niepodległości.
• Jeden z żyjących wówczas Polaków powiedział o tej sytuacji tak: „Nasz romantyzm zakończył się rzeczywistą służbą w orężnej walce o Polskę”.
• W 1914 powstają Legiony Józefa Piłsudskiego, a wraz z nimi wiele pieśni żołnierskich. Jedną z najbardziej znanych, a nawet można powiedzieć, że najważniejszych, jest powstały w 1917 roku „Marsz Pierwszej Brygady”. Jest to pieśń zwycięska i tak ją wspólnie zaśpiewajmy.
(Śpiew” Legiony to…” – śpiewają wszyscy)
1. Legiony to żołnierska nuta, Legiony to ofiarny stos,
Legiony to żołnierska buta, Legiony to straceńców los.
My Pierwsza Brygada, strzelecka gromada,
Na stos rzuciliśmy nasz życia los, na stos, na stos!
2. O, ile mąk, ile cierpienia, o ile krwi, wylanych łez,
Pomimo to nie ma zwątpienia, dodawał sił wędrówki kres.
My Pierwsza Brygada...
3. Krzyczeli, żeśmy stumanieni, nie wierząc nam, że chcieć - to móc!
Laliśmy krew osamotnieni, a z nami był nasz drogi Wódz!
My, Pierwsza Brygada...
(Znajdujące się na scenie osoby maszerują – przy akompaniamencie marszu mówiony jest komentarz)
• Piechota to formacja wojskowa, która znaczenie zdobyła podczas I wojny światowej. Sztandarową pieśnią piechoty, a jednocześnie jedną z najpopularniejszych pieśni żołnierskich XX wieku jest „Piechota” znana także pod tytułem „Maszerują strzelcy , maszerują”. Zaśpiewajmy ją z taką werwą, z jaką śpiewało ją wojsko idące walczyć o niepodległość ojczyzny.
(Śpiew „Piechoty” – śpiewają wszyscy)
1. Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój! Nie noszą ni srebra, ni złota,
Lecz w szarym szeregu podąża na bój piechota, ta szara piechota,
Maszerują strzelcy, maszerują, karabiny błyszczą, szary strój,
A przed nimi drzewce salutują, bo za naszą Polskę idą w bój!
2. Idą, a w słońcu kołysze się stal, dziewczęta zerkają zza płota,
A oczy ich dumne utkwione są w dal, piechota, ta szara piechota.
Maszerują strzelcy, maszerują...
3. Nie grają im surmy, nie huczy im róg, a śmierć im pod stopy się miota,
Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój piechota, ta szara piechota.
Maszerują strzelcy maszerują...
• Podczas I wojny światowej w Legionach utworzonych przez Piłsudskiego powstały pieśni, które na trwałe weszły do repertuaru naszych śpiewów narodowych.
• Oparte na melodiach ludowych, m.in. śląskich i krakowskich, łatwo wpadały w ucho i były chętnie śpiewane.
• I nic się nie zmieniło!!! Chyba równie chętnie zaśpiewamy dzisiaj tak znane żołnierskie przeboje jak „Wojenko, wojenko”, „O mój rozmarynie” oraz „Przybyli ułani pod okienko” i „Rozkwitają pąki białych róż”.
(Śpiew: Wojenko, wojenko” „O mój rozmarynie” oraz „Przybyli ułani pod okienko” – śpiewają wszyscy, „Rozkwitają pąki białych róż” – solówka)
1. Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani,
/Że za tobą idą, że za tobą idą chłopcy malowani / x2
2. Chłopcy malowani, sami wybierani,
/Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani?/x2
3. Na wojence ładnie, kto Boga uprosi-
/Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi./x2
4. Maszeruje wiara, pot się krwawy leje,
/Raz, dwa, stąpaj, bracie, raz, dwa, stąpaj, bracie, to tak Polska grzeje./x2
O, mój rozmarynie rozwijaj się
1. O mój rozmarynie rozwijaj się! O mój rozmarynie rozwijaj się!
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, zapytam się.
2. A jak mi odpowie - nie kocham cię, a jak mi odpowie - nie kocham cię,
Ułani werbują, strzelcy maszerują, zaciągnę się.
3. Dadzą mi buciki z ostrogami, dadzą mi buciki z ostrogami.
I siwy kabacik, i siwy kabacik z wyłogami.
4. Dadzą mi konika cisawego, dadzą mi konika cisawego,
I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę do boku mego.
5. Dadzą mi uniform popielaty, dadzą mi uniform popielaty,
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił do swojej chaty.
6. Dadzą mi manierkę z gorzałczyną, dadzą mi manierkę z gorzałczyną,
Ażebym nie tęsknił, ażebym nie tęsknił za dziewczyną.
7. A kiedy już wyjdę na wiarusa, a kiedy już wyjdę na wiarusa,
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej, po całusa.
8 A gdy mi odpowie - nie wydam się, a gdy mi odpowie - nie wydam się,
Hej, tam kule świszczą i bagnety błyszczą, poświęcę się.
9. Pójdziemy z okopów na bagnety, pójdziemy z okopów na bagnety,
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie pocałuje, ale nie ty.
Przybyli ułani
1. Przybyli ułani pod okienko, przybyli ułani pod okienko,
Pukają, stukają, puść panienko! Pukają, stukają, puść panienko!
2. O Jezu, a cóż to za wojacy? O Jezu, a cóż to za wojacy?
Otwieraj, nie bój się, to czwartacy, otwieraj, nie bój się, to czwartacy.
3. Przyszliśmy napoić nasze konie, przyszliśmy napoić nasze konie,
Za nami piechoty pełne błonie, za nami piechoty pełne błonie.
4. O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi? O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?
Warszawę zobaczyć byśmy radzi, Warszawę zobaczyć byśmy radzi.


Białe Róże
1. Rozkwitały pąki białych róż. Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już.
Wróć, ucałuj jak za dawnych lat, dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat.
2. Kładłam ci ja idącemu w bój białą różę na karabin twój,
Nimeś odszedł mój Jasieńku stąd, nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł.
3. Ponad stepem nieprzejrzana mgła, wiatr w burzanach cichuteńko łka.
Przyszła zima, opadł róży kwiat, poszedł w świat Jasieńko, zginął po nim ślad.
[…]
7. Jasieńkowi nic nie trzeba już, bo mu kwitną pęki białych róż:
Tam pod jarem, gdzie w wojence padł, wyrósł na mogile białej róży kwiat.
8. Nie rozpaczaj lube dziewczę, nie, w polskiej ziemi nie będzie mu źle,
Policzony będzie trud i znój, za Ojczyznę poległ ukochany twój.
• Wojna o wolną Polskę nie skończyła się 11 listopada 1918 roku. Lata 1919 – 1921 to czas powstań śląskich, czas walki o to, by ziemie śląskie uznano z polskie. To wtedy ukształtowała się dzisiejsza wersja pieśni „ Jak długo w sercach naszych”.
• Zaśpiewajmy ją wspólnie, pamiętając, że podczas plebiscytu na Śląsku w 1921 roku była wyrazem tęsknoty Ślązaków za tym, by Europa widziała w nich Polaków.
(Śpiew „Jak długo…” – śpiewają wszyscy)

Jak długo
1. Jak długo w sercach naszych
Choć kropla polskiej krwi,
Jak długo w sercach naszych
Ojczysta miłość tkwi,
Stać będzie kraj nasz cały,
Stać będzie Piastów gród,
Zwycięży Orzeł Biały,
Zwycięży polski lud.
2. Jak długo na Wawelu
Zygmunta bije dzwon,
Tak długo nasza Wisła
Do Gdańska płynie wciąż
Zwycięży Orzeł Biały
Zwycięży polski lud,
Wiwat, niech żyje Kraków
Nasz podwawelski gród! (…)
4. Jak długo nasza wiara
Rozgrzewa polską krew
Tak długo Polska cała,
Bo Polak to jak lew
Stać będzie...

(Na tle melodii przed chwilą śpiewanej pieśni); mówią wybrani uczniowie

• „Jak długo Wisła wody na Bałtyk będzie słać (…)
Stać będzie kraj nasz cały (…) zwycięży polski lud”.

• Kiedy we wrześniu 1939 roku ojczyzna nasza doświadczyła niemieckiej i sowieckiej inwazji, Wisła nadal „słała swoje wody na Bałtyk”…
• … tylko polski żołnierz znowu musiał stanąć do walki, by Wisła i Bałtyk pozostały polskie.

(koniec melodii)

• Siły wrogów okazały się większe. Klęska wrześniowa 1939 roku rozpoczęła tragiczną noc okupacji.
• I znowu piosenka towarzyszy obrońcom wolności – żołnierzom i partyzantom.


(Śpiew „Rozszumiały się wierzby płaczące”)


Rozszumiały się wierzby płaczące
1. Rozszumiały się wierzby płaczące, rozpłakała się dziewczyna w głos,
Od łez oczy podniosła błyszczące, na żołnierski, na twardy życia los.

Ref.: Nie szumcie, wierzby, nam, żalu, co serce rwie,
Nie płacz, dziewczyno ma, bo w partyzantce nie jest źle.
Do tańca grają nam granaty, wisów szczęk,
Śmierć kosi niby łan, lecz my nie znamy, co to lęk.

2. Błoto, deszcz czy słoneczna spiekota, zawsze słychać miarowy, równy krok,
Maszeruje ta leśna piechota, na ustach śpiew, spokojna twarz, pogodny wzrok.
Ref.: Nie szumcie, wierzby....

3. I choć droga się nasza nie kończy, choć nie wiemy, gdzie wędrówki kres,
Ale pewni jesteśmy zwycięstwa, bo przelano już tyle krwi i łez.
Ref.: Nie szumcie, wierzby....
• „Nie płacz dziewczyno ma, bo w partyzantce nie jest źle”… Popularność tej pieśni rozpoczęła się około 1943 roku i była to na terenach okupowanej Polski bodaj najczęściej śpiewana pieśń partyzancka.
• Niejedna piosenka, którą partyzanci w lasach śpiewali, przetrwała do dziś.
• I niejedna mówiła o tym, że dla ojczyzny zostawić trzeba ukochaną, opuścić najbliższych, a czasem oddać życie.
(Śpiew „Po partyzancie dziewczyna płacze” dwie zwrotki)
Po partyzancie dziewczyna płacze.
Nie płacz, dziewczyno, otrzyj łzy.
Jutro się jeszcze z tobą zobaczę,
Będziemy razem ja i ty.

Górny i chmurny nasz los tułaczy,
Lecz polskie słońce świeci nam.
Nie chcemy żalu, ani rozpaczy,
Bo każdy los swój wybrał sam.


• Na wielu frontach żołnierz polski walczył, na wielu ginął. I choć historia dopisała do tego różne komentarze, ci, którzy walczyli i oddawali życie, robili to, bo kochali swoją ojczyznę.
(Pierwsze tony „Spoza gór i rzek”)
• Jest rok 1943. Po pamiętnej bitwie pod Lenino w obozie I Dywizji im. Tadeusza Kościuszki w Sielcach nad Oką zostaje napisana przez poetę Adama Ważyka pieśń, która była jedną z najczęściej śpiewanych przez żołnierzy frontu wschodniego. Zaśpiewajmy wspólnie!


(Wspólny śpiew „Spoza gór i rzek” – 2 zwrotki)
1. Spoza gór i rzek wyszliśmy na brzeg,
czy stąd niedaleko już do grających wierzb, malowanych zbóż ?
2. Wczoraj łach, mundur dziś ! Ściśnij pas, pora iść !
Ruszaj Pierwszy Korpus nasz, spoza gór i rzek na zachód, marsz !

• A jeśli już jesteśmy w obozie I Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, zaśpiewajmy piosenkę, którą do dziś znają bywalcy obozów i kolonii, a która powstała także w roku 1943 roku.

(Śpiew wspólny „ Szumi dokoła las” – 3 zwrotki)

Szumi dokoła las
1. Szumi dokoła las, czy to jawa czy sen?
Co ci przypomina, co ci przypomina widok znajomy ten? (2x)
2. Żółty wiślany piach, wioski słomiany dach.
Płynie, płynie Oka jak Wisła szeroka, jak Wisła głęboka. (2x)
3 . Był już niejeden las, wiele przeszliśmy rzek,
Ale najpiękniejszy, ale najpiękniejszy jest naszej Wisły brzeg.(2x)
• „Szumi, hej, szumi las/ gdzieżeś rzuciła nas? Dolo, dolo nasza / hej, dolo tułacza / gdzieżeś rzuciła nas”
• Do Iranu Libii, Iraku, nawet Egiptu.
• Byliśmy pod Narwikiem, Tobrukiem i pod Monte Cassino
(Pierwsze tony pieśni „Czerwone maki..” )
• Jest rok 1944. We Włoszech pod Monte Cassino stacjonuje II Korpus Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
• Na kilka godzin przed słynną bitwą, do której poprowadził Polaków gen. Anders, w kwaterze artystów polskich rodzi się pieśń, której refren jest nam dobrze znany; dlatego możemy go teraz wspólnie zaśpiewać.
(Śpiew „Czerwone maki…”; zwrotki – solo , refren wszyscy)
Czerwone Maki
1. Czy widzisz te gruzy na szczycie? Tam wróg twój się kryje jak szczur!
Musicie, musicie, musicie za kark wziąć i strącić go z chmur!
I poszli szaleni, zażarci, i poszli zabijać i mścić,
i poszli jak zawsze uparci, jak zawsze za honor się bić.

Ref. Czerwone maki na Monte Cassino zamiast rosy piły polską krew.
Po tych makach szedł żołnierz i ginął, lecz od śmierci silniejszy był gniew!
Przejdą lata i wieki przeminą, pozostaną ślady dawnych dni
i tylko maki na Monte Cassino czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosną krwi.
2. Runęli przez ogień straceńcy! Niejeden z nich dostał i padł.
Jak ci z Samosierry szaleńcy, jak ci spod Rokitny, sprzed lat.
Runęli impetem szalonym i doszli! I udał się szturm!
I sztandar swój biało-czerwony zatknęli na gruzach wśród chmur.
Czerwone maki na Monte Cassino...
3. Czy widzisz ten rząd białych krzyży? Tu Polak z honorem brał ślub!
Idź naprzód! Im dalej, im wyżej, tym więcej ich znajdziesz u stóp.
Ta ziemia do Polski należy, choć Polska daleko jest stąd,
bo wolność krzyżami się mierzy! Historia ten jeden ma błąd!
Czerwone maki na Monte Cassino...
(Jako podkład melodia „Czerwonych maków”)
• „Za wolność naszą i waszą my, żołnierze polscy, oddaliśmy Bogu ducha, ziemi włoskiej – ciało, a serca – Polsce”. Tak podsumowuje los polskiego żołnierza – tułacza napis pozostawiony pod Monte Cassino.
• Bogu ducha i Polsce serca oddali także ci, którzy na front nie ruszyli, ale tworzyli nie mniej ofiarne szeregi Polski Podziemnej.
• „Śmierć ani trud nas nie straszą” – prawdziwość tych słów potwierdzili Polacy w powstaniu warszawskim, które wybuchło w sierpniu 1944 roku.
• W pierwszych dniach powstania rodzi się piosenka, której autorem jest Józef Szczepański, żołnierz harcerskiego batalionu „Parasol”. Autor piosenki zwanej Hymnem „Parasola” zginął w powstaniu, ale jego tekst stał się znakiem rozpoznawczym Szarych Szeregów.

(Śpiew „Pałacyk Michla” – wszyscy śpiewają refren)

1. Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, bronią jej chłopcy od "Parasola",
choć na Tygrysy mają visy, to Warszawiaki, same urwisy są.

Refren: Czuwaj wiara i wytężaj słuch, pręż swój młody duch, pracując za dwóch.
Czuwaj wiara i wytężaj słuch, pręż swój młody duch jak stal.

2. Każdy chłopaczek chce być ranny, sanitariuszki śliczne są panny,
więc gdy cię kulka trafi jaka, poprosisz pannę, da ci buziaka, hej!

3. Z tyłu za linią dekowniki, intendentura, różne umrzyki,
gotują zupę, czarną kawę, takim sposobem walczą za sprawę, hej!

4. Za to dowództwo jest morowe i w pierwszej linii nadstawia głowę,
a najmorowszy przełożony to jest nasz Miecio "w kółko golony", hej!

5. Wiara się bije, wiara śpiewa, Niemcy się złoszczą, krew ich zalewa,
różnych sposobów się imają, co chwila "szafę" nam przesuwają, hej!

6. Lecz na nic "szafa" i granaty, za każdym razem dostają baty
i wkrótce przyjdzie taka chwila, że zwyciężymy - i do cywila, hej.

• Nie pierwszy to raz humor towarzyszy żołnierskim zmaganiom.
• Czas był mroczny, lęk o przyszłość duży. Dlatego tak potrzebne były chwile wytchnienia przy piosence lekkiej, radosnej, pozwalającej choć na moment zapomnieć o okrucieństwach wojny.
• To może dlatego żołnierzy polskich wszystkich frontów połączyła piosenka, do której wspólnego odśpiewania zapraszamy: „Serce w plecaku” !

(Wszyscy śpiewają „Z młodej piersi się wyrwało”)
1.Z młodej piersi się wyrwało, w wielkim bólu i rozterce,
I za wojskiem poleciało, zakochane czyjeś serce.
Żołnierz drogą maszerował, nad serduszkiem się użalił,
Więc je do plecaka schował, I pomaszerował dalej

Ref: Tę piosenkę, tę jedyną, śpiewam dla ciebie dziewczyno,
Może także jest w rozterce, zakochane twoje serce?
Może potajemnie kochasz i po nocach tęsknie szlochasz?
Tę piosenkę, tę jedyną, śpiewam dla ciebie dziewczyno.
2. Poszedł żołnierz na wojenkę poprzez góry, lasy, pola.
I ze śmiercią szedł pod rękę, taka już żołnierska dola.
A choć go trapiły wielce kule, gdy szedł do ataku,
Żołnierz śmiał się, bo w plecaku miał w zapasie drugie serce (ref.)
• „Tę piosenkę, tę jedyną…”
• ... i tamtą o tym, że Polska nie zginęła…
• ... i tę o „Pierwszej Brygadzie”...
• ...i o makach rosnących na polskiej krwi...
• …i wiele, wiele innych śpiewamy, żeby nie zatracić własnej historii i żeby Polska była Polską.
• „Płomień rozgryzł malowane dzieje”...
• ... burze historii niejedną uczyniły szkodę w naszej kulturze...
• ... ale pieśń uszła cało.
(Pierwsze tony finałowej piosenki w tle)
• I dlatego „kiedy los nieznany rozsypywał nas po kątach (…) przy ogniskach wybuchała niezmożona nuta swojska, żeby Polska była Polską”.


(Śpiew „Żeby Polska była Polską”- zwrotki solo, refren wszyscy))
Z głębi dziejów, z krain mrocznych,
Puszcz odwiecznych
Pól i stepów

Nasz rodowód
Nasz początek
Hen od Piasta, Kraka, Lecha
Długi łańcuch ludzkich istnień
Połączonych myślą prostą

Żeby Polska, żeby Polska
Żeby Polska była Polską

Wtedy kiedy los nieznany
Rozsypywał nas po kątach
Kiedy obce wiatry gnały
Obce orły na proporcach
Przy ogniskach wybuchała
Niezmożona nuta swojska

Żeby Polska...

Zrzucał uczeń portret cara
Ksiądz Ściegienny wznosił modły
Opatrywał wóz Drzymała
Dumne wiersze pisał Norwid
I kto szable mógł utrzymać
Ten formował legion, wojsko

Żeby Polska...


Matki, żony w mrocznych izbach
Wyszywały na sztandarach
Hasło: Honor i Ojczyzna
I ruszała w pole wiara
I ruszała wiara w pole
Od Chicago do Tobolska

Żeby Polska...

Brak komentarzy: